piątek, 20 lutego 2015

Cotton Ball Lights



Pewnie już nie raz spotkałyście się z tymi świecącymi kulami,
ale co tam - u nas też będą, bo rzecz piękna i odrobinę bajkowego klimatu potrafi wprowadzić nie tylko do pokoików małych marzycieli, ale również do sypialni ich mam ;-) 
Świecąca girlanda towarzyszy nam od pierwszych dni Kaliny, służy po prostu jako lampka nocna, i właściwie na każdym etapie rozwoju fascynuje córcię coraz bardziej. 
Jak zastanawiacie się nad zakupem kotonbolsów ;-), bo kojarzą Wam się na przykład z choinkowymi światełkami (jak mi na początku), to takie wrażenie bardzo szybko mija, a dzięki bogatej kolorystyce kulek można stworzyć aranżacje pasującą do każdego wnętrza. 





My swój zestaw stworzyłyśmy tu Cottonballlights.












P. S Zdjęcia robiłyśmy przy okazji sesji Walentynkowej i nasza mała księżniczka pomimo uwielbienia dla ciuszków, nawet biszkoptowi nie dała się przekonać do zmiany stylizacji, tak zafascynowało ją serce na bluzie ;-) ale co się dziwić, która z nas nie uwielbia czasem różowych cekinów ;-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz